WYDAWNICTWO NATULI

Niuniuś i lato - Natuli

Cena regularna 45,00zł
Cena regularna Cena sprzedaży 45,00zł
Promocja! Wyprzedane

🟢 W magazynie

płatności odroczone PayPo

Szybka wysyłka od 9,90zł

Wszystkie zamówienia złożone w dni robocze, do godziny 15:00, są nadawane w tym samym dniu.

Sposoby dostawy (przedpłata):
- Paczkomat Inpost - 9.90zł
- Kurier DPD - 13.90zł
- Dostawa lokalna (od 50zł) na terenie Rzeszowa w tym samym dniu - GRATIS!

Sposoby dostawy (płatność przy odbiorze):
- Kurier DPD - za pobraniem - 17.90zł

DARMOWA DOSTAWA PRZY ZAMÓWIENIACH POWYŻEJ 199zł!
(dotyczy sposobów dostawy z przedpłatą)

Szczegółowe informację: CZAS I KOSZTY DOSTAWY

Zwroty i reklamacje

Kupuj swobodnie!
Przez 30 dni możesz zwrócić lub wymienić swoje zakupy.
Szczegółowe informację: ZWROTY I REKLAMACJE

OPIS:
Książka o letnich przygodach świnki, której darem jest przyciąganie niesamowicie zwyczajnych historii.

Niuniuś pierwszy raz jedzie nad prawdziwe morze. I to pociągiem – też prawdziwym! Na wakacjach są namiot, ognisko, pieczone jabłka, a nawet komary. Przychodzi też burza: TRACH! BŁYSK! Ale przede wszystkim jest morze: wielkie, szumiące i takie mokre. Skoczmy razem z Niuniusiem w tę letnią przygodę.

Emocje małego dziecka
Emocje są czystą energią, która popycha ludzi do działania. Widać to jak na dłoni w przypadku małych dzieci – piszczą z ekscytacji, gryzą z frustracji, uciekają ze strachu. Małe dzieci to wulkany energii, a co za tym idzie również wulkany emocji. Kiedy się cieszą, całe stają się radością. Kiedy się smucą, wylewa się z nich morze łez i niedoli. Kiedy się złoszczą, robią to każdą komórką swojego ciała. Ta dziecięca gwałtowność bywa z jednej strony piękna (szczególnie gdy jest to radość), a z drugiej strony trudna (na przykład w napadzie złości) zarówno dla rodziców, jak i samych dzieci.

Rodzice mogą się martwić: czy dziecku już tak zostanie, że będzie biło, kopało, krzyczało, skakało lub rzucało się na podłogę? Nie martwcie się, kochani rodzice, to minie! Małe dzieci rosną szybko, ich mózg rośnie i rozwija się razem z nimi, ćwicząc codziennie umiejętność zarządzania emocjami. Rok po roku wasze dzieci będą coraz lepiej kierować impulsami (np. powstrzymać się przed uderzaniem w złości), a zanim pójdą do pierwszej klasy rozwiną także zdolność dzielenia się i czekania na swoją kolej.  

Pewnie jesteście ciekawi, czy możecie im w tym wszystkim pomóc? Oczywiście! Zróbcie to koniecznie, ponieważ wszystkie dzieci potrzebują wsparcia ze strony troskliwych dorosłych. Po pierwsze, nie dajcie się zaskoczyć gwałtownością emocji dziecka. Już wiecie, że dzieci wyrażają emocje całym ciałem, przyjmijcie więc ze spokojem (ale nigdy z pogardą!), że przez pierwszych pięć lat życia* wasze dziecko w chwili wzburzenia może zachowywać się nieobliczalnie. To naturalne! Zróbcie miejsce na jego emocje, zadbajcie o bezpieczeństwo, dajcie mu dużo miłości, cierpliwości i zrozumienia. Cały czas pokazujcie akceptowane wzorce wyrażania emocji i nigdy, ale to nigdy nie karzcie dziecka za ekspresję uczuć.

Po drugie, pamiętajcie, że dzieci wszystkiego uczą się w zabawie, również radzenia sobie z emocjami. Nie ma sensu wyjaśniać im, czym jest radość, poczucie bezpieczeństwa czy strach – małe dzieci nie mają jeszcze takich możliwości poznawczych, by zapamiętać, zrozumieć i wprowadzić w życie nasze abstrakcyjne objaśnienia. Dzieci dowiedzą się o wiele więcej o strachu z zabawy w strasznego potwora, a o poczuciu bezpieczeństwa z historii o małej śwince, którą mama uratowała przed głodnymi mewami. Nazywajcie emocje dziecka, opowiadajcie i czytajcie mu pełne emocji bajki, słuchajcie poruszającej emocji muzyki i spędzajcie dużo czasu w naturze. Takie wsparcie to inwestycja w zdrowie emocjonalne na resztę życia.

*w przypadku dzieci wysoko wrażliwych do 7. roku życia, a w niektórych przypadkach dłużej.

Jakie emocje przeżywa Niuniuś?

Podróż, czyli historyjka o radości 
Niuniuś nie jest w stanie opanować ekscytacji w związku z wyprawą nad morze. Zamiast ubrania, zakłada pompowane skrzydełka i okularki do pływania. Do walizki chce spakować patyki i balię. Kiedy w końcu wsiadają do pociągu, co chwilę pyta tatę, kiedy będą nad morzem. Jak na ekscytację Niuniusia reagują rodzice? Wygląda na to, że dobrze wiedzą, w jaki sposób mózg Niuniusia poradzi sobie za moment z nadmiarem bodźców i radości – zmęczony Niuniuś po prostu zaśnie.

Fala, czyli historyjka o strachu 
Kiedy Niuniuś dociera nad wyczekiwane morze, odmawia wejścia do wody. Zamiast pływać z tatą, siada na plaży i zaczyna kopać dołek w piasku. Czy tata i mama próbują przekonać Niuniusia, że morze jest fajne? Niekoniecznie. Robi to morska fala, zaczynając z Niuniusiem zabawę w łapanego.

Komar, czyli historyjka o frustracji 
Namiot nie daje się ustawić, w dodatku w środku jest niewygodnie i gorąco. Niuniuś chciałby już spać, ale musi poczekać, aż przyjdzie noc. To wszystko jest dla Niuniusia bardzo frustrujące. Kiedy w końcu nadchodzi czas snu, okazuje się, że w namiocie coś bzyczy. Tym razem wszyscy są sfrustrowani, a najbardziej tata. Czy uda im się spokojnie zasnąć?

Mewy, czyli historyjka o bezradności 
Niuniuś dzieli się kukurydzą z głodnymi mewami, ale mewy chcą więcej i więcej. Otaczają Niuniusia i tatę, głośno krzyczą i próbują ukraść ich kolby kukurydzy. Mew jest tak dużo, że tata i Niuniuś czują się bezradni. W końcu zjawia się mama i przepędza mewy złodziejki.

Burza, czyli historyjka o poczuciu bezpieczeństwa 
Niuniuś pomaga w rozpalaniu ogniska, czuje się bezpiecznie z ogniem, bo mama i tata pokazali mu, jak się z nim obchodzić. Nagle nadchodzi burza z piorunami, niszczy ognisko i pieczone jabłka. Niuniuś jest mokry i głodny, ale mama i tata doskonale wiedzą, co pomoże przywrócić poczucie bezpieczeństwa: suchy namiot, kolacja i bajka na dobranoc.

SZCZEGÓŁY:
Autorka: Aga Nuckowski

Ilustratorka: Aleksandra Szwajda

Oprawa: Twarda

Liczba stron: 72

Rekomendacja wiekowa: 2-4 lata, 4-6 lat